Andrzejkowe czary

A oto rada rodem ze średniowiecznej Anglii: żeby kobieta zakochała się w jakimś mężczyźnie, musi on nocą, kiedy przybywa księżyca, utoczyć trzy krople krwi z małego palca i dodać je niepostrzeżenie do napoju kobiety. Podobno jeszcze zanim zacznie ubywać księżyca, zakocha się ona na zabój we właścicielu krwi.

Podobny zwyczaj do dziś obowiązuje w Brazylii, a stosuje się go zwłaszcza w czasie karnawału - właściwie nie wiadomo, dlaczego. Może po prostu przy tej okazji łatwiej się spotykać? W każdym razie tam kobieta, gdy chce uwieść mężczyznę i zatrzymać go przy sobie, musi do jego napoju dodać trzy krople swojej krwi. Tyle że koniecznie musi to być jej krew menstruacyjna...

A skoro już miłość mamy z głowy, możemy zająć się tym, o co naprawdę chodzi, czyli o seks. I oto kilka ciekawszych magicznych afrodyzjaków:

w Luizjanie wierzą, że należy upiec serce kolibra, zmielić na proszek, wymieszać z roztartymi owocami pieprzu kubeba, olejkiem piżmowym, ambrą, miodem i olejkiem z ziaren bizamowych. Jeśli powstałą mieszankę nałoży się na męskie klejnoty, to - jakby to określić - wydajność takiego mężczyzny wzrośnie wielokrotnie. Jeśli jednak czarownica decydowała się na rezygnację z magicznej obfitości seksu na rzecz wyłączności usług takiego faceta, wystarczyło, żeby upiekła serce kolibra, roztarła je na proszek i już bez dodatków rozsypała na ciele mężczyzny. Nie da się ukryć, że to może być całkiem niezła gra wstępna i nie wiadomo, czy bardziej działał afrodyzjak, czy wszystkie te miłe zabiegi ze smarowaniem i posypywaniem. .. Najlepiej to po prostu wypróbować. Może być pewien problem z kolibrem czy pieprzem kubeba w naszej strefie klimatycznej - ale dla chcącego nic trudnego...

Natomiast siedemnastowieczni Anglicy wierzyli, że na zwiększenie potencji tak u mężczyzn, jak u kobiet najlepszy jest jad z czarnej ropuchy. Taka ropucha powinna trzy dni wisieć za nogi, a pod nią należy postawić muszlę ostrygi, żeby jad miał gdzie spływać. I kiedy już spłynie, to należy go przy pełni księżyca wlać do żelaznego kociołka razem z litrem angielskiego piwa "ale", trzema kwiatami nagietka i szczyptą rozmarynu. Wszystko wymieszać, zagotować, ostudzić, a potem wcierać wedle uznania i potrzeby w piersi i genitalia.

Może przytoczone wróżby zgodnie z dzisiejszymi standardami wydają się cokolwiek drastyczne, ale dają też pojęcie, jakich to sposobów chwytał się człowiek, by zapewnić sobie miłość i poprawić seks. I to od wieków! Cóż, pozostaje nam życzyć Wam wszystkim, żeby żaden z tych czarów nigdy nie był Wam potrzebny...

Czytaj także:

Miłosny rytuał, czyli jak przywołać kochanka

Andrzejkowe zabawy erotyczne