bezwstydnik

Anna, moja rozkosz


Nigdy nie kochałam się z kobietą – nawet mi to do głowy nie przyszło! Dopóki nie poznałam Anny...

Odwiedzin: 4407

To się zdarzyło zupełnie przez przypadek. Właśnie wracałam z pracy i zaczęło lać. Oczywiście jak zawsze w takich sytuacjach zaczęło padać akurat w takim miejscu, że nawet nie miałam się gdzie schować i przeczekać ulewy –  i oczywiście w zasięgu wzroku ani jednej taksówki!


Szłam ulicą moknąc coraz bardziej, gdy wreszcie zauważyłam upragniony szyld taksówki. Stała na postoju. Jedna! Dobiegłam do niej razem z inną kobietą i wpadłyśmy dosłownie w tej samej chwili na tylne siedzenie. Chciałam zrobić awanturę, ale nieznajoma była tak piękna, że mnie dosłownie zatkało. Miała niesamowite, niebieskie oczy, najbardziej niebieskie, jakie w życiu widziałam. Nie mogłam przestać na nią patrzeć.


Zaczęłyśmy rozmawiać – dziewczyna powiedziała, że ma na imię Anna i jedzie w kierunku lotniska, bo mieszka na osiedlu w pobliżu. A ponieważ ja właśnie tam jechałam, żeby odebrać bilet na samolot,postanowiłyśmy pojechać razem, zwłaszcza że deszcz nie ustawał, a innych taksówek nadal nie było.


 


Fot. sxc.hu


Na lotnisko jedzie się około godziny: zwłaszcza w godzinach szczytu, kiedy są korki, no i kiedy pada. Miałyśmy więc sporo czasu na rozmowę. Okazało się, że Anna pracuje w biurze podróży i właśnie skończyła pracę. Zainteresowała się, dokąd lecę i z jakich linii lotniczych korzystam.


Ale ja zupełnie nie mogłam się skupić na rozmowie. Zupełnie nie wiem dlaczego, ale nie mogłam oderwać oczu od jej nóg: miała na sobie pończochy z koronkowym wykończeniem, które było widać, ponieważ jej krótka spódnica jeszcze się podciągnęła przy wsiadaniu.


Poza tym cała emanowała jakąś niesamowitą zmysłowością, którą odbierałam jak dobrze nastrojony odbiornik. Gesty jej rąk to, jak przechylała się w moja stroję prezentując biust, jej uśmiechy – wszystko to było tak erotyczne, że czułam się jak naelektryzowana. Poczułam wilgoć w mojej tajemnej szparce i zapragnęłam, żeby Anna zwróciła na mnie uwagę, żeby też mnie zapragnęła...


Sama byłam zszokowana swoimi pomysłami – dotąd uważałam się za zdecydowanie heteroseksualną kobietę, lubiłam seks, ale z mężczyznami, nie miałam kłopotów z orgazmami czy coś takiego. Aż tu – kobieta! Ale czułam się jak zahipnotyzowana nią całą i pragnęłam tylko, żeby nie wysiadała, żeby to się tak nie skończyło...


Usiadłam więc nieco swobodniej, rozchyliłam nogi w niemym zaproszeniu. Anna dosłownie przywarła wzrokiem do przerwy między moimi kolanami.

- Czy twojego biletu nie możesz odebrać nieco później? – zapytała nieco ochrypłym głosem, kładąc rękę na moim udzie.

Jak zahipnotyzowana byłam w stanie tylko potakująco skinąć głową.

- To dobrze – szepnęła. – Więc zabieram cię do siebie, żeby wypieścić twoją słodką pupkę...


I jej dłoń zaczęła piąć się górę po moim udzie, a dotyk jej palców, drapieżnych i czułych jednocześnie budził we mnie nieznane dotąd dreszcze. Zaczęłam się wić pod jej dotykiem, chociaż jeszcze nie dotarła nawet do mojej bielizny!



Nagle poczułam, jak jej dłoń dotknęła mojej kotki. Zadrżałam, a ona delikatnie przesunęła mi majteczki na jedną stronę i zaczęła pieścić moje nabrzmiałe i gorące wargi. Jej palce ostrożnie mnie otwierały, a jej usta robiły to samo z moją szyją. Zanim doszła do łechtaczki ja już szczytowałam...

- Anno, błagam cię, przerwij, bo nie będę w stanie wysiąść z samochodu – szeptałam zdyszana raz po raz, smakując swoją rozkosz z zamkniętymi oczami.


Nagle taksówka się zatrzymała przed domem. Otworzyłam oczy i zobaczyłam, jak Anna uśmiecha się figlarnie ssąc swoje palce i zaprasza mnie do swojego domu. Weszłam za nią.

Zamknęła drzwi i obróciła się do mnie przodem, przysuwając się tak blisko, że jej sutki dotknęły mojej bluzki.

- Będziesz zadowolona, zobaczysz – obiecała. I miała rację.


Rozbierała mnie bardzo powoli, a każdemu rozpiętemu guzikowi towarzyszyły pocałunki i pieszczoty. Pieściła moje nagie ramiona, muskała ustami moje uszy, całowała szyję, a jej palce niestrudzenie krążyły wokół moich sutków, drażniąc je przez koronkę stanika. W końcu zdjęła go także i zaczęła je ssać. A były już tak wrażliwe, że prawie mdlałam z rozkoszy, kiedy je brała do ust.


Uklękłyśmy razem na podłodze zdzierając resztę bielizny z siebie nawzajem, a Anna wsunęła kolano między moje rozchylone uda. Gryzła i lizała moje piersi, a ja tarłam mocno swoją kotką o jej nogę – i znów szczytowałam. Później była moja kolej: dorwałam się do jej piersi, pełnych i okrągłych ze słodkimi różowymi sutkami i zaczęłam jej pieścić językiem, a Anna w tym czasie fundowała mi oszałamiającą palcówkę w moim soczystych, rozgrzanym tunelu. Później przegięła mnie przez oparcie sofy tak, że mój tyłeczek sterczał w górze – i zaczęła pieścić palcami moje pośladki, rozchylając je coraz bardziej, aż dotarła do kotki i rozchyliła moją szczelinę, żeby zrobić miejsce dla języka...


W tym momencie już krzyczałam z rozkoszy nie wiem który raz – a przecież jeszcze nawet nie posmakowałam Anny. Łagodnie podniosłam jej twarz ku mojej i pocałowałam długo, bardzo długo w usta.

- Chodźmy do sypialni – powiedziałam. – Chcę cię spróbować...


W sypialni ułożyłyśmy się wygodnie na ogromnym łóżku Anny.Zaczęłam pieścić jej kotkę dokładnie tak, jak ona robiła to z moją, ale w pewnej chwili zapragnęłam, żeby popieściła się sama i żebym mogła na to popatrzeć.


Anna delikatnie włożyła obie dłonie w swoją szczelinę odciągając na bok napęczniałe, soczyste wargi tak, żebym mogła wszystko dokładnie widzieć, i zaczęła się pieścić opuszkami palców, podchodząc coraz bliżej do łechtaczki. Patrzyłam jak zahipnotyzowana na jej palce o czerwonych paznokciach to niknące, to wyłaniające się z gęstwiny czarnych włosów. Anna zaczęła coraz szybciej oddychać i zrozumiałam, że jeszcze trochę, a będzie szczytować. Beze mnie! Przypadłam do jej kotki i dosłownie wpiłam się w nią wsuwając język najgłębiej jak mogłam i poznając nim wszystkie najwrażliwsze zakamarki szczeliny mojej ślicznej kochanki. Czułam, jak pod moimi wilgotnymi dotknięciami jej łechtaczka dosłownie staje dęba, a cała szparka zaczyna ociekać słodkim, seksualnym sokiem. Anna zanurzyła palce w moich włosach i szczytowała raz za razem wykrzykując w ekstazie moje imię...

an


Komentarze
Ilość komentarzy: 0
Zaloguj się aby skomentować
Brak komentarzy!
hotzpod
Wystawa prac  erotyzm-oczami-kobiet.

Wystawa prac erotyzm-oczami-kobiet.

<

Od 20.10. do 20.12 2010 w ekskluzywnych alejkach City Park Residence można oglądać wystawę najlepszych fotografii przysłanych na konkurs “Erotyzm Oczami Kobiet”

BS Bohemia Sekt

BS Bohemia Sekt

<

Sponsor wernisażu - producent wysokiej jakości win musujących Bohemia Sekt oraz spokojnych - Habánské sklepy, Chateau Bzenec, Vino Mikulov oraz Winnica Pavlov.

Treści prezentowane na tej stronie
są przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Oświadczam, że ukończyłem 18 lat.