Wycofał się z mojej pochwy i zanim zdążyłam zaprotestować, sięgnął wyżej...

To było - a właściwie miało być służbowe spotkanie. I naprawdę nie planowałam, że jego ręce uwiodą mnie od pierwszego wejrzenia...

Gra wstępna w jego wykonaniu zdawała się nie mieć końca. A najlepszą zabawą były łaskotki...

Nie żebym "tego" nigdy nie robiła. Jak ci zależy na facecie, a on "to" lubi, to zrobisz wszystko, czego chce, żeby go zatrzymać. Ale z własnej woli?

Nigdy nie wierzyłam we wróżby miłosne. Ale andrzejki to andrzejki, więc tak jak wszystkie dziewczyny ja też poszłam do wróżki.

Uwielbiam masaż, zwłaszcza erotyczny. I zawsze chciałam się dowiedzieć, jak to jest trafić w ręce profesjonalisty...

Czy kochałyście się kiedyś w samochodzie? I to podczas jazdy? Zapewniam, że warto spróbować. To niesamowite przeżycie...

Nigdy nie byłam zwolenniczką służbowych kolacji uważając je za długie nudne nasiadówy. Jednak po ostatniej zmieniłam zdanie...

Czarna koronka, mocno wcięty w talii. I mój rozmiar! Kupiłam go nie wiedząc, że właśnie wyszłam naprzeciw największej eortycznej przygodzie w życiu.

Nigdy nie lubiłam tych zabaw z wylizywaniem. Pewnie dlatego, że tak naprawdę niewiele wtedy czułam. W każdym razie wolałam konkretny seks.

Przypominam sobie, jak Jasiek sięgał ustami do mojej szyi i przechodzi mnie dreszcz rozkoszy na samo wspomnienie. Teraz! Gdy jest za późno...

Usta Adama przesunęły się na jej szyję budząc do życia wszystkie punkty rozkoszy w jej ciele...

Jeszcze tylko goździki, bazylia, czerwone wino, kilka zaklęć - i mogę w halloweenową noc czekać na wymarzonego kochanka. Co za głupoty!

W zasadzie nie lubię nosić stringów. Są niewygodne, nie mogę się w nich skupić na pracy i myślę tylko o seksie. Ale to, jak się okazuje, nawet w pracy może być zaletą...

Uwielbiam rozpinać obcisłe spodnie i głaskać rozpychającego się w nich potwora tak długo, aż jego właściciel i ja nie będziemy w stanie wytrzymać...

To stało się po sądnym dniu w pracy, gdy zmęczona i wściekła wróciłam do domu. Ku mojemu zdumieniu te negatywne emocje zapewniły mi najlepszy seks w życiu...

- Tak się jeszcze nigdy nie kochałeś - szepnęła i zaprosiła mnie do swojej, zmienionej nie do poznania, sypialni.

Zawsze wydawało mi się, że wrażliwy, delikatny i czuły mężczyzna w łóżku to jest to. Ale gdy poznałam Bartka przekonałam się, że całkowicie i zupełnie się mylę!

Noc, zimno i mnóstwo cholernych skał dookoła. No nie tak miały wyglądać te wakacje. Zupełnie nie tak.

Na taki wiatr nikt nie może nic poradzić. A już na pewno nie jedna kajakarka w łódeczce z dykty. Mogłam tylko starać się, żeby razem z kajakiem nie roztrzaskało mnie w drzazgi o brzegi wysepki.

Może to w końcu ta ścieżka... No nie, to znowu nie tu. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy: zabłądziłam w górach. I nawet nie wiem, jak wezwać pomoc.

Do tej pory basen kojarzył mi się wyłącznie z pływaniem. Kocham wodę. Ale zmieniłam zdanie po dniu spędzonym z Kubą...

Zawsze miałam ochotę spróbować seksu we trójkę: dwóch mężczyzn i ja. Długo nie nadarzała się okazja, aż wreszcie...

Zazwyczaj jestem dość nieśmiała w łóżku i do niedawna trudno było mi otwarcie powiedzieć, czego pragnę w łóżku. Aż do ostatniej nocy...

Leżałam naga na środku ogromnego łóżka, a on siedział w nogach i tylko patrzył. Ale patrzył tak, że poczułam zbliżający się orgazm od samego jego wzroku...

Różowy puch łaskotał moje nadgarstki i był jedyną rzeczą, jaką miałam na sobie. A Artur dosłownie pożerał wzrokiem moje nagie ciało.

Zupełnie naga podeszła do Dawida i zaczęła go całować tak, że zapomniał o całym świecie.

Czuł, jak ścianki jej pochwy nieskończenie delikatnie zaciskają się we własnym, magicznym rytmie wokół jego penisa...

Śnił mi się orgazm-gigant. Jego źródło znajdowało się między udami, a z niego cudownie rozkoszne impulsy rozchodziły się po całym ciele.

Zawsze chciałam być tą nagą dziewczyną na przyjęciu, z której ciała wszyscy goście zjadają przygotowane smakołyki.

Jednym ruchem zdjął spodnie i rzucił mnie na łóżko, a później rzucił się na mnie. Szczytowałam już od samego dotyku tego cudownego, osiemnastoletniego ciała.

To pytanie dręczyło mnie od tygodnia. Tydzień temu Tomek, mężczyzna mojego życia, stwierdził, że woli ode mnie niejaką Gosię i wyprowadził się.

Powoli, delikatnym ruchem rozsunęłam kolana tak, by mógł zobaczyć koronkowe zakończenie pończoch i zastanawiać się, czy mam majtki, czy nie...

Lubię ostrożnych kierowców, ale jednej rzeczy nie jestem sobie w stanie odmówić: palcówki wykonanej ręką kierowcy podczas jazdy samochodem.

Nie minęła nawet minuta i poczułam go w swoim wnętrzu, a padające na moje nagie ciało krople deszczu były dodatkową atrakcją tego seksownego pikniku.

Kto by pomyślał, że z powodu awarii samochodu przeżyję największą przygodę swojego życia? Erotyczną, oczywiście.

Jego usta rozpoczęły triumfalny pochód po jej nagiej skórze. Napięcie rosło, a Ewa już nie mogła wytrzymać...

Sobotni samotny wieczór. Ludzie dookoła się bawią - w końcu jesteśmy nad morzem! A mnie czeka samotne siedzenie na plaży do zachodu słońca, a potem w hotelu...

Pod plecami czułam odurzająco pachnące zioła. Na twarzy jego szalone pocałunki, którym już nie mogłam się oprzeć. Ale to przecież Noc Kupały...

Czy to była wina orientalnej muzyki czy jego niewiarygodnych umiejętności...? Nie wiem. Ale to był dla mnie naprawdę orgazm stulecia.

Spojrzał mi prosto w oczy takim nieodgadnionym wzrokiem. A potem nagle szarpnął za moją bluzkę tak, że zerwane guziki rozsypały się po podłodze...

Hotel był położony tuż przy plaży. Prosto z tarasu przechodziło się przez wąski pas piasku i można już było wejść do rozkosznie chłodnej, kołyszącej i kojącej wody...

To był podły dzień: awantura z szefem, kłótnia z przyjaciółką i złamany obcas moich francuskich szpilek za 650 złotych. Marzyłam o erotycznym masażu!

Delikatnie gładził moje ramię w ogóle na mnie nie patrząc, cały czas wpatrzony w ekran. A potem jego ręka zaczęła zsuwać się coraz niżej i niżej...

On spał. Pomyślałam sobie, że kiedy jak nie teraz i delikatnie sięgnęłam ręką pod jego kołdrę...

Miało być ognisko, wino i romantyczne oglądanie księżyca nad morzem. Ale wyszło zupełnie inaczej...

Rozpinał guziki koszuli powoli, nie spiesząc się i cały czas patrząc mi w oczy. W tle leciała Shade. Wiedziałam, że to będzie wyjątkowa noc...

Właściwie nie wiem, dlaczego założyłam tę czerwoną bluzkę. Wieczór zapowiadał się jak wszystkie inne: samotny i spędzony w domu.  Ale, jak się okazało, pozory mogą mylić.

Był majowy weekend, za oknem piękna słoneczna pogoda. Postanowiliśmy z Marcinem pojechać za miasto i odpocząć trochę od tego miejskiego zgiełku.

Miałam na prośbę mojej przyjaciółki nauczyć jej faceta paru miłosnych sztuczek. A on się we mnie zakochał…

Czekali na mnie w pianie. On i…

Zbliżały się urodziny Piotra, a ja kompletnie nie miałam pojęcia, co mu kupić w prezencie. Co można podarować facetowi, który ma wszystko?

Nikt go nie wkurzał bardziej niż ta dziewczyna. I niczego bardziej nie pragnął niż zaciągnięcia jej do łóżka, żeby pokazać jej, kto tu rządzi...

To miała być zwykła randka: wino, może dobra kolacja, no i seks. Ale wszystko poszło zupełnie nie tak, jak sobie zaplanował. Czekała na niego już w drzwiach, a jej widok zaparł mu dech w piersiach...

Poznałem Marię podczas jednego ze szkoleń. Zwróciła moją uwagę najpierw kompetencją - w swojej branży wiedziała chyba wszystko - a później nie tyle urodą, co jakąś intrygującą tajemnicą, którą w niej wyczuwałem.

Czy zdarza wam się czasem spotkać takiego faceta, na widok którego myślicie: "och, jakbym go spotkała w windzie..." Mnie się właśnie zdarzyło.

To był wieczór. Mojego chłopaka nie było w domu i wiedziałam, że wróci późno. Moje ręce same odnalazły drogę do łechtaczki...

Ta noc była wyjątkowa: było czerwone wino, był on i seks stulecia. Bo tej nocy postanowiłam, że będę odważna...

Jest coś rozkosznie dekadenckiego w pieprzeniu się na stole jadalni z zadartą do pasa kosztowną wieczorową sukienką i rozłożonymi nogami w eleganckich wieczorowych pantoflach...

Nigdy nie kochałam się z kobietą – nawet mi to do głowy nie przyszło! Dopóki nie poznałam Anny...

Znaliśmy się z Piotrem od 10 lat. Od 5 lat byliśmy parą. Nagle poczułam, że w naszym związku coś wygasło...

Samotny wieczór w domu, butelka wina, depresja. Kto mógłby przypuszczać, że to wstęp do najlepszego seksu w moim życiu?

Zaczęło się przez przypadek: w piątkowy wieczór siedziałam w barze z przyjaciółkami, gdy pojawili się oni obaj. Od razu wiedziałam, że chcę ich obu - i to naraz - zaciągnąć do łóżka...

Uwielbiał delikatne pieszczoty, smarowanie olejkiem, osypywanie płatkami róż - słowem wszystko to, co podobno kochają wszystkie kobiety. Z wyjątkiem mnie.

- Nie ruszaj się - tchnął gorącym szeptem wprost w moje ucho. A później poczułam jego dłonie na swoim ciele.

Zajęcia takie jak pranie czy zmywanie zazwyczaj nie uchodzą za mające cokolwiek wspólnego z seksem. A jednak...

Nie lubię przebieranych imprez, bo kostiumy są najczęściej śmieszne i niewygodne. Jednak ostatnio przekonałam się, że bale maskowe mają swoje zalety...

Hasłem przewodnim imprezy były maski...

Dobry szampan, duża, dyskretnie osłaniająca choinka i facet, który równie dobrze tańczy jak uprawia seks – czy trzeba czegoś więcej do udanego sylwestra...?

Czy jest coś piękniejszego niż zima, święta i fantastyczny odjazdowy seks? Zwłaszcza gdy się na niego w ogóle nie liczyło?

Są krągłe, pełne, a teraz gorące od blasku świec i pewnie naszych emocji – on uwielbia się nimi bawić...

O tej porze roku, gdy wracam do domu jest już ciemno, choć to dopiero 18.00. Znacie to doskonale?

Nigdy nie myślałam, że choinka może aż tak pachnieć. Ale też nigdy nie rozgniatałam igieł gołymi plecami na dywanie moich rodziców, leżąc pod mężczyzną...

Proszę wejść na fotel - szorstko, rzeczowo, taśmowo. Pielęgniarka nawet nie podnosi oczu znad recept, a jednak ma się wrażenie, że doskonale obejmuje cały pokój wzrokiem.

Nie wiem ile już razy myślałam, jakby to było, gdyby się ze mną kochał.

Gdy tylko miałam wolną chwilę, zamykałam oczy i odpływałam w jego ramiona zszarpujące ze mnie po kolei wszystkie części ubrania...

To miała być kolejna integracyjna impreza służbowa, jak zawsze: trochę alkoholu, tańce i noc w dobrym hotelu. 

Nie spodziewałam się niczego wyjątkowego, w końcu znam tych wszystkich ludzi od lat. Jak się okazało – bardzo się myliłam...