Co to takiego te feromony?
Słyszy się o nich ciągle i podobno odpowiadają za wszystko: od fatalnego wyboru kochanka na jedną noc po nieudany związek. Czy rzeczywiście?
Feromony to zapachowe związki chemiczne, które wydzielamy i które między innymi odpowiadają za to, czy dana osoba płci przeciwnej wyda nam się atrakcyjna czy nie. Są dwa rodzaje feromonów: lotne, uwalniane przez gruczoły łojowo – potowe, które działają na dużą odległość i które odbieramy nosem, i feromony kontaktowe, zawarte w spermie i wydzielinie z pochwy – one, oczywiście działają już na tę bardzo bliską odległość…
Czy jednak rzeczywiście działają? To pytanie od lat zadają sobie przeciwnicy i zwolennicy feromonów, zwłaszcza od kiedy naukowcom udało się określić skład chemiczny niektórych feromonów i kiedy owe syntetyczne feromony stały się składnikiem perfum, gwarantujących zainteresowanie płci przeciwnej. Tylko że z tego uwodzenia na potęgę niewiele wyszło...
Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że pewnie jednak trzeba by było znać skład chemiczny wszystkich feromonów, a nie tylko tych niektórych. Poza tym działanie samych feromonów jest ograniczone. Nie tylko dlatego, że na przykład myjemy się i używamy pachnących kosmetyków, co zagłusza nasz naturalny zapach, ale też dlatego, że jesteśmy istotami myślącymi, a w związku z tym mamy – przynajmniej od czasu do czasu – zdolność kontrolowania naszych popędów. Nie poderwiemy na przykład faceta najlepszej przyjaciółce, choćby nie wiem jak na nas działał – no, przynajmniej się nad tym mocno zastanowimy...
Poza tym z tym działaniem feromonów też na dwoje babka wróżyła. No bo skąd wiadomo, czy facet używający feromonowego dezodorantu przyciągnął dziewczynę na węch – czy może i bez feromonów dziewczyna zwróciłaby na niego uwagę? A może użycie wspomagacza samo w sobie nie dało efektów, ale tak podbudowało jego ego, że ujął ją elokwencją, błyskotliwością i czym tam jeszcze...?
Ale jest jeden taki feromon, na który ludzie reagują zawsze, czy chcą czy nie. Nazywa się androstenol, wpływa na podświadomość tak kobiet, jak mężczyzn i odpowiada za wybieranie miejsca w kinie lub dotykanie przedmiotu, który przed chwilą trzymała w ręku osoba wydzielająca androstenol.
Jeśli ten feromon będzie wydzielał mężczyzna – przyciągnie do siebie mnóstwo kobiet, zwłaszcza tych w okresie owulacji, kiedy ich płodność jest największa. A kobieta z tym feromonem będzie sprawiała, że mężczyźni będą krążyć wokół niej jak ćmy wokół świecy.Kontakt fizyczny, czyli seksualny, będzie tylko zwykłym następstwem węchowego, feromonowego romansu…