Czego mężczyzna nie wie o... seksie z kobietą?

Bardzo często nie wie, jak się całować. A to przecież zazwyczaj od pocałunku wszystko się zaczyna! W dodatku przecież nie każda kobieta lubi takie same pocałunki, no i trzeba też je dopasować do sytuacji: w romantycznej scenerii o zachodzie słońca będą pasowały te subtelne i delikatne, ale później, w sypialni, to już muszą być te bardziej naimietne, żarliwe, agresywne... A czasami panowie od razu pchają się z agresją w usta, zupełnie jakby ich język postawił sobie za cel posiniaczenie dziewczynie migdałków. Z wyczuciem panowie, z wyczuciem!

Fot. M. Kabelis

Pieszczoty - tak, ale nie z całej siły! A bardzo często to tak wygląda. Kobiety są delikatne, mają cienką i wrażliwą skórę, więc ten dotyk, którego napakowany kumpel nawet nie poczuje, na damskiej skórze zostawi bolesne siniaki. Dobrym przykładem jest tu łechtaczka - to najbardziej wrażliwe miejsce na ciele kobiety. I ma dwa razy więcej zakończeń nerwowych niż najwrażliwsze miejsce na ciele faceta, czyli penis! Dlatego nie ściskajcie jej rąk z całej siły, nie gryźcie sutków z całej siły, nie wpijajcie się w szyję jak wygłodzony wampir - bo pierwsze ugryzienie będzie jednocześnie ostatnim. Nie ciągnijcie za włosy, uszy czy co tam jeszcze - to wszystko znacznie lepiej będzie po prostu głaskać... A jeśli macie wątpliwości, jak mocno pieścić to czy owo i czy w ogóle pieścić, bo przecież nie każda kobieta lubi te same pieszczoty - po prostu zapytajcie.

Bardzo często gra wstępna dla mężczyzny to tyle czasu, ile trzeba, żeby jak najszybciej zdjąć z siebie ubranie, czyli około minuty. No, może jeszcze jeden pocałunek i ręce na jej piersiach, bo to takie rajcujące. Niestety, to nie o to chodzi! Facet wsadzający rękę w majtki zaraz po pocałunku, zanim zostanie tam zaproszony, to natychmiastowa diagnoza: smarkacz, który nie ma pojęcia o seksie. A kto by chciał mieć taką opinię?

Złota zasada brzmi tak: jeśli chcesz, żeby ci było przyjemnie z nią wieczorem, zacznij nad tym pracować do rana. Bądź miły, pocałuj ją przed wyjściem do pracy, a jak śpi i nie chcesz jej budzić, to wyślij SMS. Albo kup kwiaty w drodze do domu. W domu od czasu do czasu delikatnie i przelotnie popieść jej piersi, muśnij pocałunkiem szyję - i będzie taka noc, że ho! I uwaga: klepanie po pupie nie jest zasadniczo pieszczotą, którą kobiety lubią - no chyba że w łóżku, nago, podczas wyrafinowanej zabawy erotycznej, a i to nie wszystkie. Klepanie poza łóżkiem kojarzy się paniom zazwyczaj z wulgarnością i prostactwem, a także traktowaniem kobiety instrumentalnie.

Mężczyźni, choć zasadniczo idą do łóżka z kobietą, nie zawsze o niej w łóżku pamiętają, bardziej zwracając uwagę na własną przyjemność. Niby to takie oczywiste, ale jakoś nie myślą, że gdy oboje kochanków jest pieszczonych tak, jak lubią, to seks obojga jest lepszy i pełniejszy. A powinni! No i powinni też pamiętać o tym, że własny orgazm to nie wszystko: wypadałoby doprowadzić do niego także partnerkę, a ona niekoniecznie musi szczytować w tym samym czasie.

Seks to także ta czynność, która wymaga dokładnego... mycia. I o tym też nie każdy mężczyzna pamięta. Tak samo jak o tym, że prezerwatywy po użyciu nie rzuca się na podłogę gdzie popadnie. Zawija się ją w serwetkę i wyrzuca do kosza. No i koniecznie przytula się kobietę po! Bo przecież prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak kończy, a nie jak zaczyna...