Czy samochód jest przedłużeniem penisa?
Obiegowa opinia zdecydowanie twierdzi, że tak, ale czy aby na pewno?
Na pewno nie ulega wątpliwości, że mężczyźni w znakomitej większości kochają samochody - ale nie zawsze powodem jest patrzenie na nie przez pryzmat penisa. A przynajmniej nie wprost.
Przede wszystkim trzeba sobie zdać sprawę, że mężczyźni to duże dzieci, co pewnie dla większości kobiet nie jest żadnym zaskoczeniem. A skoro są dziećmi to lubią zabawki. Im więksi - tym większe zabawki, żeby zrealizować swoje marzenia z podwórka, kiedy to tylko Janek z drugiej klatki miał fantastycznego czerwonego porszaka, a wszyscy inni mu zazdrościli.
Fot. sxc.hu/african fi
Poza tym mężczyźni kochają władzę - i to władzę wprost. A nad samochodem ją mają, bez dwóch zdań: siadają za kierownicą i jadą albo nie, w dodatku mogą jeszcze zadecydować, dokąd, kiedy i w jakim tempie.
A właśnie, jeśli chodzi o tempo. Naukowcy z Concordia University w Montrealu udowodnili, że jazda szybkim samochodem zwłaszcza w mieście podczas dużego ruchu podwyższa u mężczyzn poziom testosteronu. A to z kolei daje uczucie przyjemności prawie równie orgazmowi: zdaniem naukowców to forma seksualnej sygnalizacji, niezbędnej przy zdobywaniu płci przeciwnej.
Badani panowie mogli się przejechać dwoma samochodami: Porsche 911 Carrera i wiekową Toyotą Camry, a po przejażdżce zbadano im poziom hormonów. Ci, którzy jechali Porsche, mieli znacznie wyższy poziom. Tym drugim testosteron niebezpiecznie spadł.
Oczywiście, zawsze można powiedzieć, że poziom testosteronu można sobie podwyższyć w inny, znaczniej bardziej przyjemny sposób, i w dodatku w towarzystwie, na przykład jakiejś pięknej kobiety. Sęk w tym, że z wiekim poziom testosteronu spada i podwyższanie go w towarzystwie kobiety nie zawsze przynosi oczekiwane efekty. A samochód? Nie będzie zrzędził, marudził, wymagał, narzekał, że za krótko, tylko grzecznie pojedzie gdzie pan każe...
Nic dziwnego, że panowie odczuwający kryzys wieku średniego często kupują sobie szybkie, sportowe samochody. W dodatku kupno takiego auta poprawia stan zdrowia - naprawdę! Mężczyźni z niskim poziomem testosteronu umierają o 33 procent częściej, w dodatku niski testosteron to prosta droga do chorób serca, cukrzycy i depresji.
A jak to jest z tą seksualną sygnalizacją i działaniem superfury na płeć przeciwną? Hm... Z tym bywa różnie. Okazuje się - a zbadali to dziennikarze telewizji Top Gear z Australii - że pan w średnim wieku zrobiony na nastolatka i jadący sportowym młodzieżowym autem wcale nie robi na kobietach dobrego wrażenia. A taki na przykład dobry surfer robi wrażenie i bez samochodu.
Kobiety zachwycały się natomiast klasycznym MG Roadsterem - ale tylko wtedy, gdy był pusty. Gdy wsiadł do niego jakikolwiek mężczyzna, samochód tracił cały urok dla kobiet...
Oczywiście nigdy nie zabraknie blachar, które polecą na każdą lepszą furę, a do orgazmu będzie je doprowadzał zapach skórzanej tapicerki. Ale tu już kwestia wyboru mężczyzny, na co łowi i jakie kobiety. Ale to chyba niezbyt fajnie, gdy przynęta staje się ważniejsza od zdobyczy...