Czy wszystkie kobiety są lesbijkami?
Według danych statystycznych aż 1/3 kobiet miała doświadczenia seksualne z innymi kobietami…
A to nie jedyne alarmujące wskaźniki… Aż 40 procent pań ma kłopoty z osiąganiem orgazmu, a z anonimowych ankiet wynika, że najłatwiejszym sposobem uzyskiwania przez kobietę pełnej satysfakcji jest masturbacja. Dopiero na drugim miejscu jest kontakt homoseksualny, później długo, długo nic i dopiero później jest zwykły, tradycyjny seks z płcią przeciwną. W dodatku seks czy choćby pieszczoty z innymi kobietami, są przez kobiety opisywane jako bardziej pełne, satysfakcjonujące i odstresowujące niż te z mężczyznami. A jako że opisywały to kobiety, które same siebie określały jako biseksualne – to z pewnością miały skalę porównawczą…
No, że kobiecie jest łatwiej doprowadzić drugą kobietę do orgazmu to nic dziwnego – w końcu ona najlepiej wie, jak i gdzie pieścić, żeby jej partnerka odczuwała rozkosz. Mężczyźni, niestety, tego nie wiedzą – i nie bardzo chcą się dowiedzieć. Z badań wynika, że kobiety zarzucają im przede wszystkim zbytnie zainteresowanie tylko i wyłącznie strefą genitalną i działaniami prowadzącymi do ich orgazmu i to jak najszybciej - w pochwie kobiety. A kobieta zdecydowanie woli czułość, ciepło, pieszczoty i zero pośpiechu w dochodzeniu do tego najważniejszego momentu, czyli orgazmu. Druga kobieta to po prostu wie i dlatego seks z nią może być znacznie bardziej satysfakcjonujący, bo pieszczoty trwają dwie – trzy godziny…
Ale czy to znaczy, że mężczyźni stają się niepotrzebni i grozi nam „Seksmisja”? Jednak nie. Ratuje nas fakt, że jeden człowiek reprezentuje tak naprawdę aż… 10 płci. Tyle się doszukali naukowcy. Płeć genitalna to tylko jedna z nich, a oprócz tego jest jeszcze płeć hormonalna, chromosomalna, psychiczna i to właśnie ta ostatnia ostatecznie określa ogólną płeć człowieka, choć bardzo ważne są tu także czynniki środowiskowe.
Czyli tak, kochani panowie: kobietę trzeba sobie wychować, a później czule pieścić i hołubić, żeby… nie oglądała się za innymi kobietami…