Egzotyczne zakończenie nocy
Zobaczcie, co radzą Japończycy, Hawajczycy, no i oczywiście Kamasutra, by miłosna noc zakończyła się tak ładnie jak się zaczęła...
Zgodnie z hawajską tradycją kochanek po seksie powinien jak najszybciej... zasnąć. To jeden z najważniejszych obowiązków kochanki po zakończeniu miłosnej nocy - utulić go tak, by zasnął choćby na kwadrans. Dlaczego? Bo taka drzemka relaksuje i pomaga zregenerować siły kochanka jak nic innego - dzięki temu mężczyzna od razu jak się obudzi jest gotowy do seksu.
Japończycy z kolei na zakończenie nocy proponują wszystko, co świadczy o czułości między partnerami. Doskonały będzie masaż z zastosowaniem ciepłych olejków i uciskaniem wszystkich punktów na ciele odpowiadających za przepływ energii witalnej, co sprawi, że zmęczonemu seksem mężczyźnie zmęczenie minie zadziwiająco szybko i równie szybko pojawi się ochota na kolejną zabawę erotyczną. Japońskie specjalistki od miłości polecają też mycie penisa kochanka, a właściwie delikatne wycieranie go ciepłym, wilgotnym ręcznikiem połączone na przykład z seksem oralnym. To sprawi, że piękne zakończenie seksualnej sesji stanie się początkiem następnej...
Kamasutra z kolei stawia na poczucie humoru kochanków, wychodząc z założenia, że nia ma niczego gorszego od traktowania seksu śmiertelnie poważnie. I dlatego Hindusi kończyli się kochać zawsze z uśmiechem na ustach, nawet jeśli noc nie należała do najbardziej udanych. Kamasutra radzi też, by na przykład wspólnie się pośmiać, powygłupiać, albo powalczyć na poduszki. Można też pójść razem pod prysznic i szukać nawzajem swoich ciała w wielkich kłębach piany... To oczywiście może sprawić, że wylądujecie w łóżku, by znowu się kochać, ale najważniejsze jest to, że wspólnie przeżywana radość pozwoli wam poczuć silniejszą więź.
A im silniejsza więź - tym lepszy i gorętszy seks...