Erotyczne klapsy
Według francuskich prostytutek tą usługą erotyczną, o którą najczęściej proszą mężczyźni, są... klapsy.
Około 70 procent mężczyzn korzystających z usług prostytutek prosi o seks oralny lub seks z elementami sadomasochistycznymi – tak wynika z badań przeprowadzonych przez francuskiego dziennikarza Claude’a Jageta wśród …prostytutek, które przecież powinny to wiedzieć najlepiej. A co cieszy się największym powodzeniem? Klapsy.
sxc.hu/naraosqa
No właśnie. Nie bicze, nie pejcze i nie skórzane czy gumowe stroje, ale klapsy. I nie ma w tym nic dziwnego według wyżej wspomnianych znawczyń przedmiotu, czyli prostytutek. Klaps jest bardzo ważnym komunikatem i niezwykle skuteczną metodą erotycznej stymulacji tak dla kobiety jak dla mężczyzny. Wielu jest takich mężczyzn, których najbardziej podniecającą fantazją seksualną jest, by dziewczyna zerwała z nich bieliznę i bezlitośnie wysmagała po obnażonych pośladkach. Orgazm, jaki wtedy przeżywają, gdy już uda im się spotkać kobietę dającą się namówić na takie zabawy, jest wprost nieziemski…Z kolei kobieta, która dostaje klapsy, ma rozkoszne poczucie zależności od partnera, bezbronności wobec silnego, dominującego i wspaniałego samca, co jest odwoływaniem się do jej najbardziej pierwotnych instynktów. A te, jak wiadomo, są najsilniejsze…
Dlaczego to tak działa? Nie ma to nic wspólnego z chorą wyobraźnią czy przesytem seksem. Po prostu po takim lekkim uderzeniu krew podbiega tuż pod skórę – sygnałem tego jest jej zaczerwienienie – a w związku z tym skóra staje się bardziej delikatna i wrażliwa na dotyk. Znacznie wyraziściej czuje się na niej nawet pieszczotę pędzelkiem, i to każdym pojedynczym włoskiem. Niezwykle ekscytujące jest też uczucie przepływu krwi tuż pod skórą, co wzmaga podniecenie i przyspiesza jego wzrost. Oczywiście, to wszystko działa tylko wtedy, gdy klapsy nie są zbyt silne – bo inaczej kończy się przyjemność i zaczynają wzajemne pretensje. Jeśli więc uważacie, że wasze życie erotyczne utraciło nieco rumieńców – sięgnijcie po erotyczne klapsy. Byle nie za silne…