Gdzie ci mężczyźni...?
Drogie Panie, nie macie czasem wrażenia, że panowie muszą mieć wyznaczone w kalendarzu święta by zrobić coś wyjątkowego dla swojej kobiety?
Ile razy zdarzyło wam się, by mężczyzna przyniósł wam bukiet róż bez okazji? To się chyba może zdarzyć jedynie na początku związku gdy facet się stara, gdy chce uzależnić kobietę od siebie. Potem gdy uzna, że kobieta jest jego własnością przestaje się starać. A przecież po 5 latach bycia razem, mężczyzna też mógłby przynieść wam kwiatki bez okazji.
Fot. sxc.hu
Coraz częściej mam wrażenie, że gdyby nie media czy konsumpcjonizm, to byśmy nie dostawały prezentów. Nie miałby kto przypomnieć mężczyznom o ich kupieniu. A tak, skoro firmy chcą sprzedać jakiś produkt przeznaczony dla kobiet, to idealnym sposobem jest przypomnieć mężczyźnie o walentynkach czy Dniu Kobiet. W ten sposób wymuszają poniekąd na nich, żeby w te dni się wysilili i zrobili coś wyjątkowego dla swoich dam. Nigdy nie myślałam, że to powiem, ale dziękuję mediom i firmom za ich marketing i manipulację, bo dzięki temu od czasu do czasu możemy poczuć się wyjątkowe...
Drodzy Panowie, pamiętajcie o tym, by nie mówić kobiecie o tym, że w tym tygodniu zorganizujecie romantyczny wieczór, albo że weźmiecie swoją kobietę na kolację do wspaniałej restauracji. Nie gadajcie o tym, po prostu zróbcie to!!! Lepiej by była to dla niej niespodzianka, niż żeby się okazało, że coś wam wypadło i nagle trzeba wszystko przeplanować. Chyba nie chcecie widzieć rozczarowania na jej twarzy? Za to za miłą niespodziankę, niejedna zrewanżuje wam się tak, że długo tego nie zapomnicie... To co, zastępujemy gadanie działaniem...?
Kolejnym błędem są te wszystkie teksty rodem z komedii romantycznych. Ja wiem, że romantyzm, zwłaszcza romantyczny facet może robić wrażenie, ale błagam, podarujcie sobie te wszystkie teksty w stylu „twoje oczy są jak gwiazdy”. To jest mało romantyczne, a wręcz żenujące. No chyba, że spotykacie się z gimnazjalistką. Na nią taki tekst może zadziała, aczkolwiek obawiam się, że ona również mogłaby was wyśmiać...
Naprawdę wystarczy gdy nas docenicie, mówiąc, że wyglądamy wyjątkowo, że jesteśmy kimś ważnym. My naprawdę mamy rozum i dużo rzeczy rozumiemy. Uwierzcie w to, że widzimy, co dla nas robicie, nie potrzebujemy kiepskich teksów wyciętych z kiepskich filmów. Tym bardziej podarujcie je sobie, jeśli chcecie zaciągnąć kobietę do łóżka. Bo jeśli na początku znajomości powiecie jej coś w stylu „jesteś aniołem, który spadł mi z nieba” to gwarantuje wam, seksu nie będzie, a jedyne co zobaczycie, to uciekająca przed wami panienka.
Jeśli mówimy wam podczas seksu, żebyście coś zrobili inaczej niż to robicie, to nie obrażajcie się. My tego nie robimy po to by wam wmówić, że jesteście kiepskimi kochankami, tylko po to, byście byli jeszcze lepsi. Zakładam, że większość z was lubi patrzeć jak partnerka rozpływa się w rozkoszy. Dlatego słuchajcie, bo seks to nie tylko kilka ruchów, ale poznanie potrzeb drugiej osoby, a jak wiadomo - każdy z nas ma inne potrzeby. To działa też w drugą stronę: nie obawiajcie się nam mówić o swoich potrzebach, pragnieniach. O seksie też można rozmawiać, tylko nie bójmy się tego. W końcu między osobami, które ze sobą sypiają nie może być żadnego tabu. A przynajmniej nie powinno.