bezwstydnik

Jak rozpoznać porządnego faceta?

To ważne pytanie dla kobiety, zwłaszcza tej, która już kilka razy nacięła się na urokliwego oszusta - podrywacza. A której z nas to się nie zdarzyło...?

Odwiedzin: 6825

Zacznijmy może od zdefiniowania pojęć, żeby nie było wątpliwości: porządny facet to ten, któremu chodzi nie tylko o seks, nawet jeśli wybitnej jakości, ale także o bycie z kobietą. Choćby trochę. Kobieta istnieje dla niego także jako człowiek, w skrajnych przypadkach - przyszła matka jego dzieci.


Oszust-podrywacz to ten, któremu chodzi wyłącznie o seks, najczęściej szybki, ale który w ogóle się do tego nie przyznaje, ukrywając swoje intencje pod górnolotną gadaniną o miłości, byciu razem do końca życia i takich tam. Dla oszusta-podrywacza nie ma znaczenia fakt, że przecież jest całkiem sporo kobiet, które lubią seks bez zobowiązań, co mogłoby zaowocować kontaktami miłymi dla obojga. To wiele kobiet zbija z tropu, bo myślą sobie: "nie może mu zależeć wyłącznie na seksie, bo przecież nie wybrałby mnie. Jest tyle kobiet, które lubią seks bez zobowiązań."


To niestety, nie jest wcale takie oczywiste. Bo liczy się nie tylko seks, a może nawet przede wszystkim nie on, ale zdobywanie. Polowanie. Pogoń. Przechytrzanie zwierzyny. Przełamywanie jej oporów. Bo dla podrywacza zdobywanie upatrzonej kobiety jest odmianą polowania. A na polowaniu wiadomo: jeśli zwierzyna jest za łatwa, to nie ma zabawy...


To dlatego zawodowiec uwielbia długo i wymyślnie osaczać. I to pierwsza jego cecha charakterystyczna, która powinna zwrócić uwagę kobiety. Jeśli jakiś facet jest niepokojąco doskonały w swoich zabiegach: kolacje przy świecach, romantyczne spacery o zachodzie słońca, zgodność upodobań sięgająca 90 procent i zero nacisków na seks, no może z wyjątkiem delikatnych, czułych i perfekcyjnych pod względem wykonania pocałunków na dobranoc - to albo jest to dar niebios i ideał mężczyzny, albo zawodowiec na łowach.


A jeśli jeszcze twierdzi, że ogląda komedie romantyczne i na takie właśnie filmy zabiera cię do kina, nie interesuje się sportem, za to operą i teatrem jak najbardziej, a w dodatku rozróżnia kolory - to już nie ma zmiłuj. Oto z pierwszego rzędu i na własnej skórze przekonujecie się o umiejętnościach zawodowca pierwszej klasy.


Jeśli jeszcze jednak macie wątpliwości, to na pewno rozwieją je jego komplementy. Zawodowiec doskonale wie, że kobiety są wrażliwe na piękne słowa, w głębi duszy wszystkie są też romantyczne. I doskonale to wykorzystuje. Jak?


Cóż, kobietę, o której wie, że niedawno zakończyła długi związek, rozczarowała się boleśnie do facetów i wciąż leczy rany, zazwyczaj zdobywa stawiając otwarcie sprawę: chodzi o przyjaźń, nie o seks. On też był w takiej sytuacji, wie, jak to jest, ale żeby taka cudowna, wyjątkowa kobieta też musiała to przeżywać... Warto zwrócić uwagę, że w takiej sytuacji zawodowiec musi się wykazać naprawdę inteligencją i błyskotliwością, by umieć dobrać komplementy do reakcji partnerki. Na przykład - zręcznie się wycofać, jeśli ona zareaguje za ostro, bo wszystkie miłe słowa mówione przez mężczyzn kojarzą jej się teraz z oszustwem i zdradą.


Uwaga! Kobieta pałająca odrazą do mężczyzn jest bardzo ekscytującym wyzwaniem dla podrywacza. By ją zdobyć, musi się naprawdę wysilić, co go dodatkowo stymuluje.A jeśli uda mu się ją zdobyć, to każda noc wynagradza mu wszystkie trudy polowania z nawiązką - podobno nie ma w łóżku lepszej kobiety niż porzucona, pragnąca zemsty na niewiernym kochanku i spragniona seksu...


Innym stałym chwytem podrywacza jest - jak to zdradził seksuolog dr Andrzej Depko - podrywanie kobiety na kompleks pielęgniarki. Tu z kolei facet musi mieć wzrok zranionej sarny, przepełniony podziwem, wdzięcznością i bezradnością, gdy wybranka na przykład bandażuje mu kilometrowym bandażem zadraśnięty kciuk. I oczywiście musi umieć z przekonaniem powiedzieć: co ja bym bez ciebie zrobił..." To metoda polecana dla leniwych uwodzicieli.


Ale co najciekawsze, doskonale można poderwać, i to prawie każdą kobietę, w tym tę ostrzeżoną, na... opinię podrywacza. Bardzo wiele kobiet usłyszawszy o mężczyźnie, który zalicza kobiety zmieniając je jak rękawiczki, nie może się oprzeć pokusie, by sprawdzić, czy tak jest naprawdę. I to na własnej skórze. To one stają się ofiarami starego jak świat tekstu, że owszem, nie jest stały w uczuciach, ale to dlatego, że nie trafił jeszcze na tę wyjątkową kobietę, z którą mógłby zostać. Która umiałaby go przy sobie zatrzymać. Na którą czekał całe życie i której szukał pośród setek tych całkiem zwyczajnych - i którą właśnie znalazł...


Zazwyczaj adresatka takich słów, jeśli tylko zostały dobrze zaplanowane w czasie, a grunt odpowiednio przygotowany, po prostu rozpływa się z radości, rzuca w ramiona owego nawróconego uwodziciela, co pozwala mu zaliczyć następną zdobycz. Bo problem polega na tym, że nawet jeśli w danym momencie ten mężczyzna mówi szczerze i rzeczywiście chciałby zatrzymać się przy jednej kobiecie - rzadko kiedy jest w stanie to naprawdę zrobić. Będzie mu brakowało tego adrenalinowego kopa związanego z pojawieniem się nowego obiektu w zasięgu rażenia...


Oczywiście brzmi to strasznie. Jakbyśmy ciągle padały ofiarą wyrachowanych i seksualnie niewyżytych facetów licytujących się, kto zaliczy więcej. Ale z drugiej strony - są też i kobiety traktujące mężczyzn w ten sposób. A poza tym czy to właśnie nie na wzajemnym uwodzeniu, i to długim uwodzeniu, podgrzewaniu temperatury wzajemnego pożądania polega urok seksu...?

elka


Komentarze
Ilość komentarzy: 0
Zaloguj się aby skomentować
Brak komentarzy!
hotzpod
Wystawa prac  erotyzm-oczami-kobiet.

Wystawa prac erotyzm-oczami-kobiet.

<

Od 20.10. do 20.12 2010 w ekskluzywnych alejkach City Park Residence można oglądać wystawę najlepszych fotografii przysłanych na konkurs “Erotyzm Oczami Kobiet”

BS Bohemia Sekt

BS Bohemia Sekt

<

Sponsor wernisażu - producent wysokiej jakości win musujących Bohemia Sekt oraz spokojnych - Habánské sklepy, Chateau Bzenec, Vino Mikulov oraz Winnica Pavlov.

Treści prezentowane na tej stronie
są przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Oświadczam, że ukończyłem 18 lat.