bezwstydnik

Niezwykłe miejsca na seks

Lato aż kusi, żeby z zabawami erotycznymi wyjść poza sypialnię. Bo skoro jest ciepło nawet w nocy, to dlaczego by nie spróbować seksu na dachu, plaży czy parkowej ławce?
Odwiedzin: 4367

30-letnia Marlena, jedna z naszych zaprzyjaźnionych erotomanek, uwielbia kochać się właśnie na dachu.


- To się zaczęło przez przypadek - wspomina. - Mieszkałam jeszcze z rodzicami i któregoś dnia, przyszedł do mnie mój chłopak. Rodzice mieli wyjechać na weekend, więc zaplanowaliśmy sobie weekend z seksem i oboje już nie moglismy się go doczekać. Niestety, ponieważ popsuł się samochód, rodzice jednak zostali w domu, a ponieważ stało się to w ostatniej chwili, to ja nie zdążyłam uprzedzić chłopaka. Przyszedł więc i oboje siedzieliśmy wściekli i napaleni. Z rodzicami w domu nie było co marzyć o seksie, jesteśmy dość głośni, a w naszym bloku są bardzo cienkie ściany...


Jednak gdy Marlena odprowadzała swojego chłopaka do wyjścia, zauważyła otwarte drzwi na dach bloku, w którym mieszkała. Bez chwili wahania zaciągnęła go na dach.


- To była ogromna, płaska przestrzeń, jak to w bloku - wyjaśnia Marlena. - Wyciągnęłam Artura aż na sam skraj, a on aż zachłysnął się widokiem miasta rozpościerającego się cztery piętra niżej. Wtedy przyklękłam przed nim, wyciągnęłam ze spodni penisa i zaczęłam go ssać. Zrobił się sztywny i ogromny po sekundzie i dosłownie rzucił mnie na ten dach, zerwał ze mnie bieliznę i wypieprzył tak, że po wszystkim ledwo mogłam chodzić... Gdy skończył, leżelismy obok siebie zdyszani, szczęśliwi i zaspokojeni patrząc w gwiazdy...


Od tej pory dachy są ulubionym miejscem uprawiania seksu przez Marlenę i Artura. Nawet gdy Marlena już wyprowadziła się od rodziców, to zawsze gdy wynajmuje mieszkanie, wybiera to na ostatnim piętrze w bloku z płaskim dachem...


Ulubionym miejscem na erotyczne igraszki Ani i Michała jest plaża. I wcale nie polega to na tym, że obstawiają się parawanami, parasolami i namiotami, żeby nikt ich nie widział, jak uprawiają seks. To jest znacznie bardziej finezyjne...

- Zaczynamy właściwie zaraz po przyjściu na plażę, czyli jeszcze przed południem - śmieje się Michał. - Pierwszą pieszczotą jest smarowanie się nawzajem olejkiem do opalania. Może nam to zająć nawet po pół godziny na osobe, ale zasada jest taka, że żadnego seksu ani bardziej erotycznego gestu. Tylko masaż.


W ten sposób Ania i Michał stopniują napięcie przez cały dzień. Są tu i pocałunki, i przytulanie, i polewanie wodą, a nawet petting, jeśli nigdzie blisko na plaży nie ma sąsiadów.

- Na sjestę idziemy do pokoju i wtedy już jesteśmy tak podnieceni tą całą zabawą, że kochamy się jak szaleni - uzupełnia Ania. - Najczęściej nawet nie dochodzimy do łóżka. Michał ściąga ze mnie kostium zaraz po wejściu do pokoju i kochamy się na stojąco prawie w drzwiach. Później idziemy pod prysznic i po kolejnej porcji masażu, tym razem na mokro, kochamy się znowu...


Swoich zwolenników mają także parki i stojące tam ławki - zwłaszcza jeśli są solidne, metalowe i stoją w miłych, odosobnionych zakątkach. To ulubione miejsce na seks Patrycji i Kacpra.


- Kiedyś Kacper zaprosił mnie na romantyczny spacer do parku przy świetle księżyca - opowiada Patrycja. - Była akurat pełnia. Szliśmy alejką mijając malownicze grupy krzewów, w których ustawione były ławki. W nocy nie było ich widać, ale wiedzieliśmy, że tam są.  Nagle od jednej z ławek dobiegł nas cichy jęk. Przestraszyłam się, ale po chwili dobiegło nas rytmiczne, bardzo charakterystyczne poskrzypywanie ławki i wtedy już wszystko wiedziałam... To samo działo się na kolejnej ławce, słyszałam klaskanie ciał i jęki rozoszy dziewczyny. A na następnej ławce kolejna para kochała się po francusku. Najpierw ona z rozłożonymi nogami siedziała na oparciu, a on lizał ją tak łapczywie, że było słychać aż na alejce, a akurat jak przechodziliśmy, to się zmieniali: teraz on usiadł, a ona robiła mu loda i słyszałam, jak sapał z rozkoszy... Te sceny mnie cholernie podnieciły, chociaż nigdy bym się nie podejrzewała o skłonności do voyeryzmu. Spojrzałam na Kacpra i zobaczyłam błysk pożądania w jego oczach...


Następna ławka, też malowniczo schowana w krzewach, była pusta. Kacper usiadł na niej, rozpiął spodnie, ściągnął majtki Patrycji i dosłownie nabił ją na swojego sterczącego penisa. Patrycja oparła ręce na oparciu ławki i zaczęła się unosić i opadać ujeżdżając Kacpra, a on z zapamiętaniem pieścił i ssał jej piersi.


- Wiedziałam, że przy tak jasnym księżycu moje nagie pośladki będą widoczne z alejki, ale mi to nie przeszkadzało, wręcz podniecało mnie to, że ktoś może mnie zobaczyć prawie nagą, podejrzeć moją rozkosz - opowiada Patrycja. - I może właśnie ta świadomość sprawiła, że oboje szczytowaliśmy jak nigdy przedtem. Od tej pory parki ze schowanymi ławkami są naszym ulubionym miejscem na seks, gdy nadchodzi pełnia...


Jednak przy wyborze miejsc na seks w plenerze warto pamiętać, że prawo zabrania takich igraszek. Za uprawianie seksu w miejscu publicznym można dostać mandat nawet do 1500 złotych. Można grzywnę zamienić na areszt - ale niestety, już w pojedynkę...

elka


Komentarze
Ilość komentarzy: 0
Zaloguj się aby skomentować
Brak komentarzy!
hotzpod
Wystawa prac  erotyzm-oczami-kobiet.

Wystawa prac erotyzm-oczami-kobiet.

<

Od 20.10. do 20.12 2010 w ekskluzywnych alejkach City Park Residence można oglądać wystawę najlepszych fotografii przysłanych na konkurs “Erotyzm Oczami Kobiet”

BS Bohemia Sekt

BS Bohemia Sekt

<

Sponsor wernisażu - producent wysokiej jakości win musujących Bohemia Sekt oraz spokojnych - Habánské sklepy, Chateau Bzenec, Vino Mikulov oraz Winnica Pavlov.

Treści prezentowane na tej stronie
są przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Oświadczam, że ukończyłem 18 lat.