Orgazm na życzenie
Naukowcy odkryli w mózgu ten fragment, od którego zależy nasza zdolność do odczuwania orgazmów - podobno. Nazwali go migdałem rozkoszy.
Do tego naprawdę poważnego odkrycia doszło, jak to zazwyczaj bywa, przez przypadek. Naukowcy z Narodowego Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Budapeszcie odkryli miejsce narodzin orgazmu w ludzkim mózgu przy okazji prowadzenia badań nad... epilepsją. Otóż jedna z uczestniczących w serii badań młodych kobiet chorych na tę straszną chorobę powiedziała lekarzowi prowadzącemu, że podczas ataków epilepsji doznaje uczuć podobnych do... orgazmu.
Takie stwierdzenie zainteresowałoby każdego mężczyznę, nie tylko lekarza, ale ten, dzięki zawodowemu przygotowaniu, podszedł do sprawy naukowo. Po dokładnym zbadaniu pacjentów - nie wiadomo, czy z epilepsją, czy z orgazmem - udało się podobno zlokalizować miejsce, które odpowiada za seksualne wzruszenia. Miejsce mieści się w prawej półkuli i przypomina kształtem migdał, a naukowcy są przekonani, że zarządza ludzkimi emocjami, w tym powstawaniem orgazmu.
By jednak - jak to naukowcy - potwierdzić swoją teorię, rozpoczęli szereg testów, w tym również chemicznych, by dokładnie poznać naturę i specyfikę działania owego migdału rozkoszy. Jeśli im się to uda, to być może w aptekach pojawią się tabletki na orgazm, dzięki którym będzie można go mieć na życzenie, i to bez udziału przedstawiciela płci przeciwnej!
Prawda, że to wspaniała wizja? Niestety, wciąż należy do odległej przyszłości i wszystko wskazuje na to, że jeszcze długo tam zostanie. Nadal jeszcze nie wiemy, jak sterować migdałem rozkoszy, by osiągnąć orgazm na życzenie. I nadal musimy liczyć na mężczyzn...