Punkt G bez tajemnic
Punkt G – pożądany i wciąż poszukiwany przez niestrudzone koneserki oraz koneserów erotycznych doznań. Czym naprawdę jest i gdzie się ukrywa?
Punkt G jest przez niektórych badaczy nazywany wytworem kobiecej wyobraźni. Według części naukowców erotyczne doznania kobiet są zbyt subiektywne, by na ich podstawie mówić o istnieniu sekretnego guziczka. Wbrew opiniom badaczy kobiety nadal czerpią przyjemność z pieszczot punktu G, które zresztą niejednokrotnie kończą się orgazmem. Prawdziwym, intensywnym orgazmem, który z pewnością nie jest wytworem ich wyobraźni!
Fot. Maciej Nowaczyk
Punkt G – esencja ekstazy
Niewielki guziczek ukryty w pochwie to jedna z najsilniejszych stref erogennych kobiecego ciała. Punkt G zmienia swoją wielkość w zależności od stopnia podniecenia. Punktem wyjściowym jest dla niego rozmiar ziarnka grochu, lecz dzięki finezyjnym pieszczotom może stać się nawet dwukrotnie większy! Wbrew powszechnie panujące opinii jego znalezienie nie jest wcale trudne. Wystarczy delikatnie wsunąć do pochwy palec wskazujący (najlepiej lekko zgięty) i poszukać na jej przedniej ściance niewielkiej i szorstkiej w dotyku wypukłości. Pamiętaj, by rozpocząć poszukiwania punktu G, gdy będziesz już podniecona – wtedy o wiele łatwiej go odnajdziesz, a odkrywanie jego możliwości dostarczy Ci intensywnych, erotycznych doznań. Gdy zlokalizujesz już swój rozkoszny guziczek, spróbuj delikatnie pogładzić go opuszkiem palca. Raz po raz zmieniaj prędkość oraz kierunek ruchu dłoni. Po krótkim czasie poczujesz, że punkt G staje się coraz większy i lepiej wyczuwalny, a jego pieszczoty zaczną Cię doprowadzać do niebiańskiej ekstazy…Gdy Twoje poszukiwania zostaną zwieńczone sukcesem, koniecznie pokaż partnerowi, gdzie kryje się Twój „włącznik orgazmu”.
Jeden punkt a radość dla dwojga
Pieszczoty punktu G sprawiają największą przyjemność kobietom, lecz widok wijących się z rozkoszy partnerek podnieca również mężczyzn. Nie zwlekaj więc dłużej i już dzisiaj namów swoją drugą połówkę na zmysłowy masaż guziczka palcem lub… koniuszkiem języka. Choć oralne dotarcie do punktu G wymaga nieco wprawy, to jednak doznania płynące z gładzenia wilgotnym językiem najbardziej czułego miejsca w pochwie, są warte wszelkich starań.
Gdy mężczyzna nauczy się już lokalizować punkt G, będzie mógł z powodzeniem symulować penisem Twój „włącznik orgazmu”. Na początek wybierzcie pozycje, w których czubek członka delikatnie uderza w przednią ściankę pochwy. Najbardziej odpowiednie będą niektóre pozycje od tyłu – na przykład „na pieska” lub „łyżeczki”. Satysfakcję przyniesie Ci również seks „na jeźdźca”. Gdy dojdziecie już do wprawy, nauczycie się stymulować punkt G we wszystkich seksualnych wariantach.