Tajemniczy punkt J
O punkcie G słyszeli już wszyscy, nawet ci, którzy nie wiedzą, gdzie on jest. Ale punkt J? Co to takiego?
Punkt J odkryli Japończycy. Pozbawieni zachodnich zahamowań, jeśli chodzi o podejście do nagości czy odkrywanie zakamarków i tajemnic kobiecego ciała mieli spore pole do popisu. A jeśli połączy się to z tym, że dla nich całowanie kobiety w usta jest średnią przyjemnością, to nic dziwnego, że szukali punktów, których pieszczoty sprawiałyby obojgu więcej przyjemności.
Punkt G oczywiście nie jest zły, ale punkt J jest znacznie lepszy. Jego stymulacja potrafi doprowadzić kobietę do szaleństwa już jednym delikatnym dotknięciem i podobno nie ma takiej, która byłaby się w stanie oprzeć pieszczocie - oczywiście umiejętnej pieszczocie - punktu J.
No dobrze, ale gdzie on jest? I tu właśnie mamy pewien problem, bo punkt J wcale nie jest łatwo znaleźć, a niektórzy naukowcy w ogóle nie wierzą w jego istnienie. Otóż najpierw trzeba umiejscowić granicę owłosienia - tego na głowie, świntuszki! - nad karkiem, i to bardzo dokładnie. Najlepiej zrobić to wodząc palcem po skórze tuż przy mieszkach włosowych, pamiętając o tym, że linia może ulec zmianie w zależności od pozycji pieszczonej osoby.
Kiedy już to mamy, to wyznaczamy bardzo precyzyjnie środek linii włosów i posuwamy się w dół dokładnie o 2 i pół centymetra. Dokładnie tam jest punkt J. Nie jest łatwo go znaleźć, bo nie jest duży, ale jeśli się na niego trafi nawet przypadkiem, to trudno się pomylić: całe ciało zareaguje instynktownym spazmem rozkoszy i naprawdę trudno będzie od niego oderwać palce...
Ale na koniec mamy dla was jeszcze większą bombę - otóż mężczyźni też mają punkt J! Jest wprawdzie mniejszy i jeszcze trudniej go znaleźć, ale jest z całą pewnością, ukryty w gęstwinie włosów...
A jeśli Wam się nie uda go znaleźć ani u siebie, ani u partnera - nie zniechęcajcie się! Za którymś razem się uda! A nawet jeśli nie, to z samych poszukiwań będziecie mieć niezłą zabawę. W końcu linia kręgosłupa od karku poczynając na pośladkach kończąc zawiera całe mnóstwo stref erogennych u obojga...