Urok intymnej fryzury
Golić czy nie? A może tylko przystrzygać włoski? Jak powinna wyglądać fryzurka tam na dole? Nie wierzę, żeby którakolwiek z was nie zastanawiała się nad tym choć raz...
Jakieś sto lat temu bujne uwłosienie łonowe gwarantowało powodzenie kobiety u mężczyzn, którzy bardzo sobie wówczas cenili intymne czuprynki sięgające nawet po pępek! Uważano wówczas, że im gęstsze i silniejsze włosy, tym żywszy temperament u kobiety, nic więc dziwnego, że te bujnie owłosione tam na dole były mocno poszukiwane.
Dziś mamy zupełnie odwrotną tendencję, jeśli chodzi o włosy łonowe: im ich mniej - tym lepiej. Moda przez kilka ostatnich lat nakazuje ich strzyżenie prawie do zera. Jeśli coś tam jeszcze zostaje w okolicach sromu, to jest to wyłącznie dekoracyjna kępka włosków.
Golenie prawie do zera jest niesamowicie praktyczne, jeśli uwielbiacie seks oralny. Pozwala spędzić znacznie więcej czasu na lizaniu w komfortowych warunkach, mężczyzna może naprawdę skupić się na pieszczotach ustami i językiem, bo nie będą go rozpraszały włażące wszędzie i przeszkadzające włosy łonowe. Z męskiego - dzisiejszego! - punktu widzenia brak włosów też jest zaletą: pozwala przyjrzeć się dokładnie cipce, a szczególnie podniecające jest właśnie to, że jest ona taka naga, bezbronna i wzruszająco otwarta na wszystko, co tylko mężczyzna zechce z nią wyczyniać...
Kobiecie brak włosów łonowych zapewnia nie tylko dłuższe pieszczoty, ale także większą wrażliwość na dotyk. Każde dotknięcie czy palca, czy penisa odczuwa się w dwójnasób... Golenie to metoda polecana także dla tych kobiet, które mają pewne opory przed seksem oralnym lub choćby kochaniem się przy świetle, bo uważają, że gąszcz włosów tam na dole jest nieestetyczny. Golenie załatwia ten problem.
Niestety, mimo wielu zalet ma ono też i wady: jest potwornie męczące. By cipka rzeczywiście była gładka jak aksamit, trzeba ją golić codziennie, bo inaczej odrastające włoski jak igiełki będą się wbijały w najdelikatniejsze części ciała w najmniej sprzyjających momentach i to nie będzie miało nic wspólnego z przyjemnością! A wygolenie na zero całej tej skomplikowanej, jeśli chodzi o kształty, przestrzeni, naprawdę nie jest łatwym zadaniem.
Linzi Drew, znana erotyczna modelka, która pewnego razu na życzenie czytelników magazynu erotycznego, w którym wówczas pracowała, wygoliła swoją "najpiękniejszą" na zero, uważa, że odarta z futerka cipeczka zapewnia naprawdę wyjątkowe doznania, jeśli chodzi o seks i to bez względu na rodzaj tego seksu. Jednak ze względu na to, że to golenie jest tak męczące, Linzi uważa, że na co dzień w celach praktycznych wystarczy przycinanie korony i depilacja warg sromowych.
Jeśli całkowite golenie nie jest w waszym typie, ale i zwykłe przycinanie też wam nie wystarcza - spróbujcie zrobić sobie uroczą intymną fryzurkę, przycinając włoski na irokeza lub goląc w kształt serduszka - to przed walentynkami - strzałki z grotem skierowanym w dół czy pierwszą literą imienia. Po kilku próbach przystrzyganie powinno wychodzić już bardzo dobrze, jeśli jednak nie czujecie się na siłach, zawsze można poszukać salonu fryzjerskiego, który specjalizuje się we fryzurach z włosów intymnych. Niestety, najbliższe, jakie nam udało się znaleźć, znajdują się w Berlinie, ale może wy znacie jakieś bliżej? Prosimy o informacje...