Uwodzenie... podprogowe
To bardzo skuteczna metoda - jeśli się już oczywiście wie, na czym polega. Zdradzimy wam kilka sekretów tej sztuki.
Mabel Lam, znana amerykańska psychoterapeutka i specjalistka od związków wyjaśnia, że komunikacja podprogowa co prawda cieszy się niezbyt dobrą sławą ze względu na nadmierne wykorzystywanie jej w reklamie, by skłonić ludzi do kupowania czegoś, czego nie potrzebują, jednak w miłości sprawdza się doskonale. Zdaniem psychoterapeutki poznanie tego, jakie informacje działają nęcąco na innych sprawi, że staniemy się boskimi kochankami...
Początek podprogowego uwodzenia to opanowanie swoich własnych emocji i staranie się przekazanie z jak największym przekonaniem swojemu odbiorcy tego, co uważamy za fascynujące oraz uwodzicielskie. Proste? Niestety, tylko w teorii. Do tego trzeba dodać jeszcze uważną obserwację odbiorcy i jego reakcję na nasze słowa - czy odbiera je także jako fascynujące...? A z tym bywa różnie. Trzeba więc zacząć od tego, by odpowiednio wybrać to, co mówimy.
Można wybrać historie o postaciach, które mogą zainteresować naszego odbiorcę i który może się z nimi utożsamić. Warto pamiętać o tym, że ludzie projektują własne życzenia i pragnienia wzorując się na celebrytach, nawet jeśli się do tego nie zawsze przyznają. Nie zawsze muszą to być aktorzy - równie dobrze mogą to być znani politycy czy słynni naukowcy i o tym też warto pamiętać wybierając temat do rozmowy.
Unikamy sformułowań czy opinii, które mogą zirytować odbiorcę albo nastawić do nas negatywnie. On ma nas polubić, choć to nie znaczy też, że we wszystkim musimy się z nim zgadzać, bo wtedy nie uzna nas za interesującego, ale nudnego rozmówcę. Warto pamiętać, że w Polsce najłatwiej pokłócić się o politykę, religię lub stosunek do mniejszości seksualnych - na początek więc lepiej tych tematów unikać. Zawsze można porozmawiać o starej architekturze, wakacjach, ciekawych książkach, filmach czy plotkach z życia gwiazd.
Mabel Lam formułuje kilka rad, które pomogą działającym podprogowo. Przede wszystkim należy działać nieprzewidywalnie - człowiek, którego zdanie można przewidzieć na trzy naprzód, jest nudny. Absolutnie nie wolno stosować jednego arsenału środków - i one, i strategia muszą się zmieniać w zależności od sytuacji i odbiorcy. Jeśli nie wiesz, co zrobić lub powiedzieć, zachowuj się obojętnie lub tajemniczo - to sprawi, że odbiorca nie będzie do końca wiedział, co o tobie myśleć, a to już oznacza zainteresowanie i ekscytację.
Staraj się poznać słabe i mocne punkty odbiorcy - i wykorzystać je. Zaskakuj miłymi niespodziankami - ale nie za często i niezbyt kosztownymi, bo zamiast radości wywoła to zażenowanie. Zaproszenie na kawę - tak, zwłaszcza jeśli sprawi wrażenie, że jest niezobowiązujące, bo po prostu wpadliście na siebie w mieście, ale już obiad przy świecach czy bukiet kwiatów będzie przesadą. Pokaż też, że można na Ciebie liczyć: pamiętaj, co jest ważne dla odbiorcy, choćby to, jaką muzykę lubi czy jaką kawę pija.To świadczy o zainteresowaniu i dzięki temu możesz stać się kimś niezastąpionym. Ale nie odkrywaj wszystkich swoich atutów od razu - rób to stopniowo, żeby nie napięcie rosło...
I najważniejsze: nie pytaj, czy możesz pocałować, ale zrób to. Pamiętaj, że najczęściej popełnianym błędem jest brak zdecydowania i śmiałości. Bo zawsze lepiej czegoś spróbować niż żałować, że się tego nie uczyniło...