bezwstydnik

Zaproszenie do seksu, czyli... taniec

Oczywiście chodzi tu o wyjątkowo grzeszny taniec parami. I wcale nie chodzi o to, że podczas pląsów można się lubieżnie dotykać!

Odwiedzin: 4171

Zdaniem dr Alexa Comforta, znanego amerykańskiego seksuologa, współcześnie najbardziej erotyczny jest taniec oddzielnie, wcale nie parami. Jego zdaniem dzieje się tak dlatego, że dziś już nikt nie potrzebuje pretekstu, żeby się przytulić do upragnionej osoby - przecież kiedyś osobom płci przeciwnej nie będących bliskimi krewnymi, nie wolno było się nawet wziąć za rękę, a co dopiero przytulić. Poza tym bycie tak blisko z ukochanym czy ukochaną nie pozwala go widzieć, a przecież wzrok jest bardzo ważnym elementem i gry wstępnej, i samego seksu.


Taniec więc, ogólnie rzecz biorąc, może być wstępem lub zaproszeniem do seksu. I jest to bardzo ważne zaproszenie, bo ludzie, którym dobrze się ze sobą tańczy i rozumieją się na parkiecie konieczności dodatkowych wyjaśnień, jest też zazwyczaj bardzo dobrze w łóżku.  Jeśli tańcząc ze swoim potencjalnym kochankiem masz wrażenie, że jesteście jednym ciałem, gdy bez uprzedzania wykonujecie trudne figury - wystarczy, że on cię po prostu prowadzi - to najprawdopodobniej równie udaną parę stworzycie w łóżku. Oczywiście, o ile wcześniej razem nie przetańczyliście kilkaset godzin jako na przykład para w tańcu towarzyskim. Wówczas jest to po prostu wprawa i długa praktyka, a nie instynktowne wyczuwanie partnera.


Warto też poobserwować tego mężczyznę, gdy tańczy z innymi kobietami, niejako z dystansu, bo będąc blisko niego raczej trudno zaobserwować, czy porusza się z wdziękiem sprawiającym, że równie dobrze się go ogląda, co z nim tańczy. Bo nawet jeśli z tobą łączy go niewytłumaczalne podprogowe porozumienie, to - jeśli jest naprawdę dobrym tancerzem - poradzi sobie z każdą kobietą w tańcu i zawsze będzie miło na niego spojrzeć. A dobry tancerz to dobry kochanek...


Jednak taniec nie musi służyć tylko do nawiązywania pierwszej nici porozumienia przyszłych kochanków stulecia. Można go wykorzystać także w sypialni, gdy już do niej dotrzecie. Na przykład rozbieranie się w tańcu, jak pisze dr Comfort, jest wyjątkowym doznaniem, które warto przeżyć. Zaleca on także, by kochankowie tańcząc, nawet już zupełnie nadzy, jak najdłużej powstrzymywali się przed pełnym stosunkiem - im dłużej wytrzymają, tym bardziej szalony będzie ich orgazm.


Ba, są nawet podobno takie pary, które potrafią idealnie zgrywać się w tańcu połączone jedynie... penisem! Ta sztuczka udaje się jednak wyłącznie wówczas, gdy partnerzy są tego samego wzrostu. Inaczej partner musiałby tańczyć z ugiętymi nogami, a to nie jest zbyt przyjemne. Inna wersja erotycznego tańca - już rodem z Kamasutry - radzi, by partner po prostu posadził sobie kobietę na biodrach, a ona otoczyłaby go nogami zaplatając je mu na plecach, co pozwoliłoby jej się utrzymać na miejscu. Niestety, ta pozycja jest do wykonania, jeśli kochanka jest dużo lżejsza i mniejsza od partnera, a to nie zawsze się zdarza...



elka


Komentarze
Ilość komentarzy: 0
Zaloguj się aby skomentować
Brak komentarzy!
hotzpod
Wystawa prac  erotyzm-oczami-kobiet.

Wystawa prac erotyzm-oczami-kobiet.

<

Od 20.10. do 20.12 2010 w ekskluzywnych alejkach City Park Residence można oglądać wystawę najlepszych fotografii przysłanych na konkurs “Erotyzm Oczami Kobiet”

BS Bohemia Sekt

BS Bohemia Sekt

<

Sponsor wernisażu - producent wysokiej jakości win musujących Bohemia Sekt oraz spokojnych - Habánské sklepy, Chateau Bzenec, Vino Mikulov oraz Winnica Pavlov.

Treści prezentowane na tej stronie
są przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Oświadczam, że ukończyłem 18 lat.