Jak to z dziewictwem w historii bywało – w starożytności
Starożytni Rzymianie owszem, tolerowali dziewice – były nimi przecież kapłanki bogini ogniska domowego, słynne westalki – ale też tylko do pewnego stopnia.
Westalka po pewnym czasie musiała opuścić świątynię i jednak wyjść za mąż. Może wpływ na to miało przekonanie części antycznych lekarzy sądziła, że trwanie w cnocie szkodzi zdrowiu kobiety, bo prowadzi do zaniku macicy zgodnie z założeniem, że narząd nie używany zanika...
Starożytni Grecy byli jeszcze lepsi.Wszystko na ten temat mówi słynne zdanie autorstwa Demostenesa: „Utrzymujemy hetery dla przyjemności, konkubiny dla codziennej opieki nad naszym ciałem i żony, aby rodziły nam prawowitych potomków i by wiernie doglądały naszego domostwa”. Dlatego Greczynki były trzymane pod kloszem, by były dziewicze nie tylko cieleśnie, ale i umysłowo, bo tylko takie nadawały się na żony. Oczywiście konkubiny i kurtyzany to była zupełnie inna para... kaloszy. One pozbywały się dziewictwa najszybciej jak się dało, oczywiście każąc sobie za to słono zapłacić.
Ale już starożytni Żydzi mieli problem z określeniem, czym jest dziewictwo jako takie. Do wyboru było kilka opcji: dziewczyna, która nigdy nie uprawiała seksu i nie miała jeszcze miesiączki lub dziewczyna, która seksu nie uprawiała, ale już miała pierwszą miesiączkę. Co ciekawe, przy zawarciu związku małżeńskiego dziewictwo było stanem pożądanym u obojga partnerów – ale jak Żydzi stopniowali dziewictwo u mężczyzn, nie wiadomo.
W dawnych Chinach córki nie były zbyt cenione: rodzice albo topili dziewczynki jak koty, albo sprzedawali do burdeli. Córka się nie liczyła. Ale jeśli dziewczyna była ładna, to mogła liczyć na to, że trafi do burdelu z klasą, a swoje dziewictwo sprzeda za przyzwoitą cenę. W krajach Azji do dziś uważa się, że seks z dziewicą „wzmacnia” mężczyznę i to dlatego od zawsze w Japonii, Wietnamie i Kambodży za deflorację płaciło się ogromne sumy, a wcześniej długo je negocjowało. I to w zasadzie była jedyna korzyść z dziewictwa w Chinach w tamtych czasach.
Dawni Hindusi nie byli już tak jednolici w upodobaniach: w niektórych rejonach Indii kobietę, która straciła dziewictwo nie będąc mężatką, wyrzucano poza kastę, a sprawca utraty przez nią cnoty mógł być nawet skazany na śmierć.W niektórych regionach Indii i w Omanie zabijano także samą kobietę, zwłaszcza jeśli zaszła w ciążę, co bywa skutkiem utraty cnoty. Ale były też regiony, gdzie dziewictwo przemawiało na niekorzyść kobiety – dziewczyna, która nie miała żadnego mężczyzny, nie miała szans dobrze wyjść za mąż...
Do dziewictwa nie przykładali wagi starożytni Persowie i Abisyńczycy – wręcz przeciwnie. Panny na wydaniu musiały zapracować sobie na posag w... burdelu. Jak długo pracowały – historia milczy, ale jak już zebrały ten posag i wychodziły za mąż, to były bardzo wiernymi żonami i nikt by ich do zdrady nie namówił...
A jak to wyglądało u naszych przodków Słowian? Ciekawie wyglądało, bo starożytni Słowianie w przeciwieństwie do swoich dzisiejszych potomków wcale nie chcieli dziewic za żony. I to z bardzo prostego powodu: skoro jest dziewicą to znaczy, że jej nikt nie chciał. A skoro nikt jej nie chciał, to jest nic nie warta...
Przeczytaj więcej na temat Inicjacji:
Niewinność, namiętność, zepsucie - inicjacja oczami malarzy
Mój pierwszy raz
Jak powinna wyglądać inicjacja seksualna?
Kobieta od A do Z
Jaki był Twój pierwszy raz?
Jak to z dziewictwem w historii bywało – egzotycznie